NOWOŚCI KOSMETYCZNE

Czasami utwierdzam się w przekonaniu, że nie warto planować. Życie często decyduje za nas i krzyżuje nam plany. Od dawna czekałam na grudzień. Miałam odpocząć, zebrać siły, nadrobić zaległości blogowe i youtubowe. Ogólny reset. Rzeczywistość okazała się zgoła inna. Pełna stresów, nerwów i niemiłych niespodzianek.

Jednak nie piszę tutaj, żeby Wam się żalić. Mam nadzieję, że Nowy Rok okaże się lepszy od poprzedniego zarówno dla mnie jak i dla Was. 

Życzę Wam dużo zdrowia, spokoju i miłości, bo przecież to w życiu jest najważniejsze :)
                                                                                             

Na początek roku przygotowałam dla Was krótki post z moimi nowościami kosmetycznymi.

Home Spa Mandarin & basil - peeling solny na bazie soli z Morza Martwego z warstwą oleju sojowego i ekstraktem z centelli azjatyckiej.

Peeling przepięknie pachnie i wspaniale wygładza skórę pozostawiając na niej delikatną warstwę oleju dzięki czemu nasza skóra jest nawilżona i odżywiona.

REDERMIC R La Roche Posay

Intensywna przeciwzmarszczkowa kuracja pielęgnacyjna.

Czas ucieka, lat przybywa, a wraz z nimi pojawiają się zmarszczki. Uważam, że lepiej jest zapobiegać i zająć się twarzą wcześniej, niż później wydawać na lifting ;)

Zwłaszcza jeśli jest się osobą wiecznie uśmiechniętą z tendencją do pojawiania się zmarszczek mimicznych.. :/

Classic Eye Set Zestaw 6 pędzli w etui

Zoeva, jak pewnie wiecie ma świetne opinie. Z tej firmy posiadałam jedynie pędzelek do eyelinera nr 318, który zakupiłam parę miesięcy temu i do tej pory świetnie się sprawdza.
Dlatego przez długi czas marzyłam o powiększeniu kolekcji pędzli marki Zoeva.
Niestety nie należą do najtańszych więc na początek zdecydowałam się na zestaw 6 pędzli do makijażu oka. Udało mi się zakupić je w promocyjnej cenie na stronie ladymakeup. Pędzle są mięciutkie, dobrze zbite, wspaniale się nimi pracuje. Jestem bardzo zadowolona z ich zakupu i czuję, że kolekcja biędzie się sukcesywnie powiększać :)

Szminki Golden Rose Velvet Matte
Są to pomadki o których naczytałam się i nasłuchałam świetnych opinii. Niektórzy twierdzą, że szminki GR są podobne do tych z MAC.
Na ten temat się nie wypowiem, ponieważ nie mam porównania. Jednak coś w tym musi być, skoro tyle dziewczyn je chwali :)
Na początek zdecydowałam się na 4 zróżnicowane kolory.
Jestem nimi oczarowana, więc spodziewajcie się niebawem postu na ich temat.

 Na koniec nowość pielęgnacyjna. Cały zestaw The Body Shop.

W jego skład wchodzą: mydło, żel do mycia, masło do ciała i scrub na bazie cukru, a wszystko z dodatkiem masła shea.

Produkty przeznaczone są do skóry suchej, odwodnionej. Wspaniale pachną i rewelacyjnie nawilżają.